W kontekście oceniania, klasyfikowania i podsumowań roku szkolnego.
Bardzo obrazowo także w temacie rankingów i braku refleksji nad tym, że to ocena tylko skrawka edukacyjnej rzeczywistości.
Nie wszystko da się zmierzyć, ocenić, porównać…i dobrze, bo po co? Ramy i sztampy nie są obiektywne w kontekście naszych uczniów, szkół i samych nauczycieli.
Gdzie indywidualizacja? Gdzie dostosowania? Gdzie przestrzeń na rozwój kreatywności i zainteresowań?
Może w tym roku zrobimy zupełnie inaczej i zanim spojrzymy na oceny, zastanówmy się nad tym, za co mogłabym/mógłbym pochwalić, wzmocnić, nagrodzić każdego ucznia?
Co chciałabym/chciałbym mu powiedzieć w kontekście jego rozwoju, sprawstwa i pokonywania własnych trudności?
Żaden uczeń, nie przychodzi do szkoły po to, żeby dowiedzieć się czego nie umie, czego nie wie, w czym jest słaby i co sprawia mu problem, ale po to, by dostać informację, że już się czegoś nauczył i potrafi i może i my mu w tym pomożemy i pokażemy jak może się rozwijać.
Przede wszystkim bądźmy sprawiedliwi, bo na to szczególnie uważni i wyczuleni są nasi uczniowie.
Nie wszyscy muszą tak samo, to samo, tyle samo i w tym samym czasie… Doceniajmy różnorodność. #ocenianie#indywidualizacja#dostosowanie#progres#tóżnorodność
rys. Lisa Aisato